Każdy z nas ma sporo wspomnień z dzieciństwa . Skupmy się na tych, które towarzyszą nam przez sporą część życia i są przyjemnym wspomnieniem. U mnie spore znaczenie mają zapachy. Kiedy czuję zapach drewna przypominają mi się stolarnia dziadka, pierwsza podkładka drewniana do rysowania, zapach starej szafy babci i wiele wiele innych. Przywołuje to piękne wspomnienia, obrazy, dzięki którym przenoszę się do tych cudownych momentów mojego życia. Kiedy kupiłam 1 drewniany mebel do renowacji -a był to stół kreslarski – kompletnie nie miałam pojęcia jak go odnowić. Kupiłam narzędzia . Wiedziałam jedno ze chce go odnowić i koniec. Kiedy zeszła warstwa farby i zaczęłam powoli szlifować blat stołu i poczułam ten piękny zapach drewna wyobraźnia przeniosła mnie do stolarni dziadka. Czułam się dumna, ze moje geny dały o sobie znać . Wiedziałam i czułam to że dziadek jest ze mnie dumny a ja jestem dumna ze miałam takiego dziadka. Czy miałam? Hm? Chyba mam bo gdy szlifuje lub przerabiam kolejny mebel czuje obecność i wsparcie mojego dziadka .
Zapachy to taki czynnik który powoduje że zaczynamy kojarzyć sytuacje, ludzi , przedmioty to taki spójnik . Czynnik uruchamiający moją wyobraźnię.
Odkąd wróciłam do malowania obrazów olejnych zawsze towarzyszy mi ich zapach a co za tym idzie wspomnienie . Przenoszę się często do pracowni mojego nauczyciela który pomógł mi stawić 1 kroki w malarstwie. Choć coraz częściej przenoszę się w marzeniach do mojej pracowni malarskiej, która kiedyś zapewne będę miała.
